W ubiegły czwartek przedstawiciele naszego stowarzyszenia po raz kolejny zjawili się w urzędzie miasta, w celu dalszych rozmów na temat inwestycji rowerowych w Świdniku. Poruszyliśmy kilka spraw:
1. Budowa ulic: Wiejskiej, Rejkowizna, Sosnowa – o których pisaliśmy tutaj
Niestety w tym temacie nie ma wielkich postępów. Przetargi są już na tym etapie, gdzie nie możemy wdrożyć żadnych zmian. Można jedynie czekać do maja/czerwca, kiedy prace nad projektem zaczną się na dobre i sugerować zmiany w projektach firmom wykonującym dokumentacje projektowe. Sądzimy, że niekoniecznie będzie to tak skuteczne, jak byłoby omówienie tych spraw przed ogłoszeniem przetargów. Niestety, urząd miasta najwyraźniej nie zamierza na bieżąco informować środowisk oraz organizacji pozarządowych zajmujących się bezpieczeństwem i rozwojem infrastruktury rowerowej. W przyszłości musimy więc na bieżąco kontrolować stronę internetową BIP Świdnik i szybko podejmować rozmowy, jeszcze przed wyłonieniem wykonawców dokumentacji projektowych, których w tym roku będzie wyjątkowo dużo.
2. Kolejne przetargi, m.in. budowa ul. Nadleśnej wraz z przedłużeniem ul. Żwirki i Wigury
W tym wypadku mamy znacznie większe pole do manewru. Przetarg na budowę ul. Nadleśnej nie został jeszcze ogłoszony, więc możemy złożyć nasze uwagi dotyczące tego projektu przed jego zamieszczeniem. Jedną z tych uwag będzie oczywiście budowa infrastruktury rowerowej z nawierzchni asfaltowej. Odpowiednie pismo złożymy do urzędu miasta w przyszłym tygodniu.
3. Dworzec przesiadkowy w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych w programie Lubelskiego Obszaru Funkcjonalnego.
Lubelski Obszar Funkcjonalny to znacznie szersze pojęcie niż budowa jakiejkolwiek drogi. Pracy i pomysłów z naszej strony będzie znacznie więcej. W ramach świdnickiej części tego projektu, urząd miasta może przeznaczyć 30% funduszy na inwestycje związane z rowerami. A są to nie tylko drogi rowerowe, ale również stojaki, wiaty, stacje naprawy rowerów. Chcielibyśmy, aby urząd miasta przychylił się do naszych propozycji, które na bieżąco będziemy składać oraz konsultować z rowerzystami i rowerzystkami w celu wypracowania najlepszych rekomendacji. Pierwsze propozycje zamierzamy złożyć już w przyszłym tygodniu.
Wszystko wygląda całkiem ładnie, prawda?
Ale: mamy też inną, znacznie ważniejszą sprawę. W naszym mieście inwestycje rowerowe idą bardzo powoli. Przy każdym takim przedsięwzięciu występują starcia między rowerzystami oraz urzędnikami, a do użytku oddawane są zwyczajne buble. Mimo drastycznie rosnącego ruchu cyklistów w mieście, inwestycje rowerowe nie są realizowane w odpowiednim do tego wzrostu tempie oraz standardzie.
W przyszłym tygodniu zaproponujemy więc Burmistrzowi podjęcie wyzwania – wprowadzenia STANDARDÓW ROWEROWYCH. Takie standardy zapewnią urzędowi miasta jasność co do tego, czego oczekują rowerzyści. Standardy rowerowe to dokument napisany przez Marcina Hyłę oraz dr inż. Tadeusza Koptę. Dokument ten odpowiednio dostosowano do potrzeb Lublina za zgodą i dzięki uprzejmości autorów i pana Macieja Kobylińskiego, ówczesnego Prezydenta Miasta Słupsk. Wprowadzono go w 2011 roku na zasadzie zarządzenia (nr 415/2010). Zakończyło to tym samym wieloletnie spory na linii rowerzyści – urząd miasta. Firmy projektujące inwestycje rowerowe mają od tego momentu konkretne wytyczne, jak powinna powstawać infrastruktura rowerowa. W dokumencie znajdują się opisy m.in.: nawierzchni dróg, oznakowania tras, organizacji ruchu, oświetlenia, czy stojaków rowerowych. Nie chcemy, żeby urzędnicy Gminy Świdnik wciąż popełniali te same błędy, które Lublin popełniał kilka, a nawet kilkanaście lat temu. Możemy korzystać z dobrych praktyk innych miast, co zapewni budowanie nowoczesnej infrastruktury rowerowej służącej cyklistom przez wiele lat.
Od 4 lat, mimo wielu spotkań, rozmów i zapewnień o wprowadzeniu zmian, nic w tej kwestii się nie zmienia.
My jako stowarzyszenie „Świdnik Miasto Dla Rowerów” chcemy, żeby współpraca z Urzędem Miasta Świdnik wyglądała zupełnie inaczej. Nie może być tak, że przed każdą inwestycją, w urzędzie pojawiają się nasi przedstawiciele i powtarzają to samo. Taka sytuacja trwa już dłuższy czas i jest męcząca dla obu stron. Chcielibyśmy zająć się przede wszystkim edukacją rowerzystów i popularyzowaniu roweru nie tylko jako sportu, ale także środka transportu. Naszym zadaniem, choć już nie w tak dużym stopniu, jest również informowanie urzędników o nowych technologiach i pomysłach dotyczących infrastruktury rowerowej.
W tym momencie tego typu współpraca jest niestety niemożliwa, gdyż urząd miasta nie ma jasnych planów co do sieci rowerowej w mieście. Dotyczy to przebiegu tras oraz standardów jakościowych. Naszym zdaniem wprowadzenie dokumentu „Standardy Rowerowe dla Świdnika” to najlepsza droga do posiadania wygodnej, nowoczesnej infrastruktury oraz zakończenia sporów między urzędnikami i rowerzystami.
Jonasz Bryk